Podcasty to popularne kilka lat temu programy oparte tylko na formacie audio, które przekazywały ważne informacje, opowiadały historie kryminalne czy skupiały się na prowadzącym i jego anegdotkach z życia. Dziś to medium jest znacznie mniej eksplorowane, wielu twórców zakończyło już swoją działalność i przeniosła się na inne, bardziej dochodowe platformy. Wciąż jednak znajdują się osoby, które próbują robić za ich pomocą karierę.
To medium nie jest już aż tak popularne
Głównym problemem z zarabianiem na podcastach jest ilość osób, które wciąż chcą ich słuchać. Jeśli jakiś twórca nie zdobył sobie widowni na przełomie lat 2018 i 2019, to zapewne nie może liczyć na stałych słuchaczy, którzy chętnie odpalają jego każdy nowy odcinek. To przekłada się na dwa główne czynniki. Pierwszy z nich to wypalenie zawodowe, które sprawnie uniemożliwia systematyczne tworzenie materiałów, a drugi to zainteresowanie. Jeśli jakiś podcast nie ma słuchaczy, nie pozycjonuje się dobrze na platformie, na której jest wypuszczany, nie przyciąga więc stale nowych osób, które mogłyby generować dla niego zarobki.
Nie ma wielu reklamodawców na rynku
Podcasty nie słyną z dobrego reklamowania produktów z kilku ważnych powodów. Są przeważnie długie, a to oznacza, że minutowa wstawka reklamowa szybko się w nich rozmywa. Są też prowadzone na konkretny temat, co znacznie ogranicza pulę reklamodawców, a branie pieniędzy od firm konkurencyjnych nie tylko zahacza o łamanie umowy, ale także źle wygląda w oczach słuchaczy. To wszystko składa się na to, że podcasty w rzeczywistości nie mogą liczyć na spore pieniądze w reklam, szczególnie że mają za małe zasięgi, żeby oczekiwać wysokich stawek. A im mniej reklamodawców, tym mniej wpływów.
Portale nie płacą za odtworzenia
Większość platform, na których można umieszczać swoje podcasty, nie wypłaca twórcom za odtworzenia. Zupełnie w tym wypadku działa na przykład YouTube, który po spełnieniu określonych umów pozwala podpisać ze sobą umowę i zarabiać na wyświetleniach czy reklamach. Dlatego coraz więcej twórców podcastów decyduje się na przeniesienie swojej działalności na popularne platformy z filmami. Do tego potrzeba im tylko jakiegoś tła, na przykład okładki podcastu, nie muszą dodatkowo inwestować w wideo. Taka zmiana umożliwia im zarabianie, ale jednocześni powoli zmusza do odchodzenia z formy podcastowej.
Myślę, że to bardziej forma dorabiania sobie, odskoczni. Gdy twórca nie wyróżnia się z tłumu ciężko mu zyskać sławę.